My to mamy szczęście…
Nie dość, że jesteśmy obsypywani pysznymi Krówkami, to zyskaliśmy wspaniałego Przyjaciela, człowieka z wielką pasją i jeszcze większym sercem! Pan Jarek odwiedził nas już kolejny raz, co nas ogromnie cieszy i raduje.Nasz Gość zaraża nas swoją miłością do latania. Oglądamy wspólnie filmy, prowadzimy długie rozmowy, ćwiczymy latanie na symulatorze, a nawet na pobliskiej łące „puszczaliśmy” modele samolotów, którymi mogliśmy sterować! Fantastyczna sprawa! Nasi koledzy Adaś i Rafał mają w sobie ukryte talenty i być może zadatki na przyszłych pilotów. Trochę szkoda, że nasz model nie miał miękkiego lądowania, ale może uda się go posklejać…Za to do następnego razu obiecujemy ćwiczyć ze zdwojoną siłą! Czekamy na kolejne spotkania…dziękujemy za czas i cierpliwość!Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć ze spotkania z panem Jarkiem Starzyckim.
Rafałowi sterowanie samolotem sprawia wielką frajdę…
Ciekawe,co tu się stało?
Słuchamy wskazówek pana Jarka…ależ on ciekawie mówi…