Od 12 marca mierzymy się z epidemią koronawirusa w Polsce. Napływające wieści nie są optymistyczne i trudno nam zrozumieć co tak naprawdę się dzieje. Mimo, że wychowawcy rozmawiają z nami o tym trudnym dla wszystkich temacie to jest w nas troszkę lęku i czujemy, że wszystko jest inne. Staramy się stosować do wytycznych. Nasz dzień wygląda inaczej niż dotychczas. Nie chodzimy do szkoły, codziennie uczymy się z naszymi paniami i panem Adamem- pedagogiem chociaż jest to dla nas nowe i gubimy się w tym wszystkim. Mimo braków sprzętowych, próbujemy odnaleźć się w tej rzeczywistości. Nie możemy wychodzić, nikt nie może nas odwiedzać, z naszymi najbliższymi jesteśmy tylko w kontakcie telefonicznym.
Te święta spędzimy w placówce z dala od rodzin…ale dobrze, że są nasi wychowawcy, którzy choć zmęczeni, zatroskani, ale pełni nadziei codziennie się nami zajmują, przytulają, pocieszają, wspierają i przyjmują „na klatkę” nasze frustracje, złości, smutki i są przy nas…Razem przetrwamy te trudne dla wszystkich chwile. Przecież zawsze dajemy radę !!!
W całej tej sytuacji odnajdujemy też dobre rzeczy. Potrafimy zorganizować sobie czas wolny na naszym pięknym terenie. Gramy w piłkę nożną, siatkówkę, jeździmy na rowerach, deskorolkach. Rozwijamy nasze talenty kulinarne. Piekliśmy pyszne gofry, ciasto murzynek, serowe oponki, naleśniki. Mistrzynią wypieków jest Weronika – cierpliwa, uśmiechnięta, zawsze gotowa coś upichcić na prośbę młodszych dzieciaków. Dziękujemy 🙂 Sztukę gotowania kisielku i budyniu opanowaliśmy do perfekcji 🙂 🙂 🙂 Chłopaki: Rafał, Kuba i Kacper robili placki ziemniaczane i frytki. Wieczorami robimy popcorn i oglądamy filmy w TV. Nasi najstarsi chłopcy: Rafał, Kacper, Kuba, Damian pomagają naszemu nowemu panu konserwatorowi zapanować nad porządkami w różnych zakamarkach. Trochę pracy z tym mają 🙂 Pan Jarek z werwą wziął się do pracy, naprawia szybko to co popsujemy 😉 , maluje, przykręca, ostrzy… i jest zawsze uśmiechnięty. Pani Ania kucharka gotuje nam obiadki, pani Beatka czuwa nad zaopatrzeniem, a pani Tereska sprząta i pierze.Wszyscy na posterunku 🙂
Jak na razie jesteśmy zdrowi i przygotowujemy się do Świąt Wielkanocnych troszkę innych niż zwykle, ale nie tracimy nadziei, że wkrótce wszystko wróci do normy.
rowery gotowe, my też 😉 o i nasza wysłużona Panda załapała się na zdjęciu 🙂
goferki… a za oknem nasz ogród 🙂
goferek z bitą śmietaną, bananem …mniam
Kacper nakrył do obiadu…
jest i nasze ciasto…murzynek…
tu jeszcze na talerzyku, ale zniknął błyskawicznie…pycha 🙂
nasz smakosz Kubuś zajada się pysznym gofrem…i jak to on mówi: ” dobra robota”…podziękowania dla Weroniki za super wypieki 🙂
Patryk i Kubuś z naleśnikami…
a to etap smażenia naleśników przez Weronikę 🙂
goferki z bitą śmietaną i polewą z czekolady polecają się do schrupania 😉 😉
Mistrzyni Weronika i jej pomocnik Kubuś w akcji…
Pozdrawiamy 🙂
