Jak maj to i bez…bez bzu to nie maj 🙂
Po złotej pogodzie
Majowej i bzowej
Powoli zapada
Zmierzch także majowy.
Dzieje się tyle, że trudno nadążyć…Była majówka. Samorząd zabrał starszych na rajd nocny 2.05, złożyło się ciekawie, bo poprzedni rajd ” Dzień Odkrywców” był 5.02 !!! – odwrócone daty, to przypadek, a może nowa tradycja ??!!! Las nocą wygląda całkiem inaczej choćby był najbardziej znajomy. Ognisko zbliżyło nas do siebie, odpoczywając snuliśmy plany na następne wędrówki 🙂
Wyruszamy…
Kiełbaska z ogniska po rajdzie…pychota 🙂
Długo nie musieliśmy czekać, bo pogoda piękna, a i okazja dla nas ważna, bowiem 6 maja gościliśmy u siebie Przyjaciół z Orlenu, którzy obdarowali nas kartami na zakupy. Wieczór niecodzienny, bo oprócz tego, co przygotowaliśmy otrzymaliśmy kolejną niebywale ważną i sympatyczną niespodziankę KONCERT PANA MICHAŁA. Szkoda, że nie mogliście widzieć zasłuchanych twarzy najmłodszych dzieci, których cudowne dźwięki muzyki przeniosły w inny, bajkowy świat. A sceneria naszego pięknego terenu ( kwitły akurat jabłonie) pozwoliła marzyć i być daleko stąd.
Ale to nie wszystko…
Mistrz grillowania Grzegorz 🙂
Wspólne zabawy…
Piękny koncert Pana Michała.
Kwitnące jabłonie…
Nadszedł niedzielny poranek 8 maja i niektórzy z nas wyjechali do Niemiec… Cóż to był za wyjazd…Długa podróż autostradą, piękne widoki, folwark w Gross Pinnow, projekt polsko- niemiecki, nowi ludzie, nowe doświadczenia, warsztaty, zabawy, zwiedzanie Berlina, odkryty basen w maju, zwierzątka, nauka języka. Moglibyśmy tak wymieniać bez końca. Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy umożliwili nam przeżycie tych niesamowitych wrażeń.
Tyle atrakcji w jednym tylko maju, ale codziennie mierzymy się również z rzeczywistością, bo do szkoły chodzić trzeba, obowiązki również nas nie omijają jak i trudne chwile. Staramy się rozwiązywać nasze problemy na bieżąco, ale czasem mamy pod górkę…:(
Daniel i Kacper przygotowują się do przyjęcia sakramentu Komunii Św. w czerwcu, pracujemy nad organizacją Dnia Dziecka, który w tym roku odbędzie się na naszym terenie. Zaklinamy pogodę już od paru tygodni, ciekawe czy damy radę…
W weekendy rozstawiamy stoły w cieniu pod pięknymi drzewami, konsumujemy obiadki, podwieczorki i snujemy plany na przyszłość…
Potrafimy fajnie się bawić! Rowery, deskorolki, rolki i piłki nie mają od nas odpoczynku. A gdy fizycznie się zmęczymy to chętnie bierzemy udział w konkursie koła plastycznego i wyciszamy się przy kolorowankach.
Czerwiec już kusi swobodą i obietnicą wakacji, więc nie możemy się doczekać niespodzianek, które nam przyniesie.
Pozdrawiamy !!! Słoneczka
